Obecny rok ma szanse stać się jednym z najgorętszych, a lata 2015-19 — najgorętszym okresem pięcioletnim — podała w piątek w Genewie Światowa Organizacja Meteorologiczna (WMO).
Jest jeszcze za wcześnie, aby przypisywać obecną falę upałów w Europie zmianie klimatu, ale jest ona «absolutnie spójna» z ekstremami powiązanymi z wpływem gazów cieplarnianych — podała WMO.
«Fale upałów będą coraz intensywniejsze, dłuższe, jeszcze bardziej ekstremalne, będą zaczynać się wcześniej i później kończyć» — powiedziała rzeczniczka WMO Clare Nullis.
«Mamy jeszcze nadal koniec czerwca, ale wydaje się, że Ziemia przeżywa doświadczenie pięciu najgorętszych rekordowych lat, od 2015 do 2019 roku — dodała.
Obecna fala upałów spowodowana jest masami ciepłego powietrza znad Afryki. Także na północy tego kontynentu rejestrowane są w różnych miejscach ekstremalne temperatury.
WMO ostrzegło również, że fali upałów mogą towarzyszyć susze, zwłaszcza w Europie Wschodniej, natomiast w środkowo-wschodniej i południowo-wschodniej części kontynentu spodziewane są burze i silny grad.
W latach 2000–2016 liczba osób narażonych na fale upałów na świecie wzrosła o 126 milionów i chociaż naukowcy z tradycyjną ostrożnością uważają za przedwczesne przypisywanie tych upałów zmianom klimatycznym, to jednak odpowiada to scenariuszom, które zostały wcześniej opracowane.