Koncern Lockheed Martin ogłosił ukończenie kapsuły Orion, która docelowo zabierze astronautów na Księżyc. Wcześniej jednak odbędzie trzytygodniową misję testową Artemis 1, jeszcze bez załogi na pokładzie.
W czasie uroczystości zorganizowanej w Kennedy Space Center, wiceprezydent USA Mike Pence ogłosił gotowość pojazdu, w którym astronauci mają powrócić na Księżyc — kapsuły Orion.
„Orion to nowa klasa pojazdu kosmicznego, specjalnie zaprojektowana dla długotrwałych misji w daleką przestrzeń. Pozwoli wrócić astronautom na Księżyc, potem zabierze ich na Marsa i umożliwi im bezpieczny powrót” — mówiła Lisa Callahan, wiceprezes i główny menedżer oddziału Commercial Civil Space w Lockheed Martin.
„Orion umożliwi przyspieszenie badań Układu Słonecznego i będzie kamieniem węgielnym dla dalszych osiągnięć w eksploracji przestrzeni, w obecnej erze” — podkreślała.
W Kennedy Space Center Orion został złożony przez specjalistów z Lockheed Martin, NASA i innych współpracujących firm. Prace obejmowały m.in. montaż awioniki, 12 silników, 11 spadochronów czy prawie pięciometrowej osłony termicznej.
„Podczas montażu, zespół specjalistów, na setki różnych sposobów przetestował i zatwierdził działanie różnych systemów, aby zagwarantować ich niezawodną pracę w trudnych warunkach przestrzeni kosmicznej” — wyjaśniał Mike Hawes, menedżer programu w Lockheed Martin.
„Lot Artemis 1 pozwoli na przetestowanie projektu kapsuły i jego wykonania, a także modułu serwisowego w trakcie trzytygodniowej misji do Księżyca, wokół niego i z powrotem. Jesteśmy podekscytowani tą misją, ponieważ otwiera ona drogę do pierwszego załogowego lotu Artemis 2 zaplanowanego na 2022 rok” — mówił Hawes.
Kapsuła jest już przyłączona do modułu serwisowego i trwają prace nad ich pełną integracją. Moduł serwisowy zapewnia m.in. główny napęd, zasilanie, podtrzymywanie życia w kapsule i miejsce na ładunki.
Po zakończeniu tych działań zostanie podłączone zasilanie i rozpoczną się wspólne testy połączonych modułów. W sierpniu zostaną one natomiast przetransportowane do Plum Brook Station w Ohio, gdzie przejdą próby w komorze próżniowej.
Lot zaplanowany jest na początek 2020 r.